Pierwsza | Poprzednia | 1 | 2 | Następna | Ostatnia
Oczekiwanie dzisiejszego klienta - sklep internetowy to podstawa.

Marylin Monroe powiedziała kiedyś, że pieniądze szczęścia nie dają, zadowolenie dają dopiero zakupy. Trudno się z tym nie zgodzić, przyglądając się przemianom stylu życia i konsumpcji współczesnego społeczeństwa. Według socjologów główną cechą otaczającej nas rzeczywistości jest jej płynność i zmienność. Zmieniają się nie tylko potrzeby konsumentów. Pojawiają się też nowe dobra i usługi, które potrafią te potrzeby zaspokoić. Kim jest współczesny konsument i jakie ma oczekiwania wobec zakupów?Read more »

Program lojalnościowy

Coraz więcej sklepów oferuje dziś możliwość założenia karty stałego klienta, na którą można zbierać punkty i wymieniać je na nagrody bądź upusty na kolejne zakupy. Trend ten dotyczy również sklepów internetowych, które mogą premiować swoich stałych klientów, którzy zdecydowali się założyć konto na ich platformie. Taka praktyka sprawia, że konsument przywiązuje się do danego sprzedawcy i chcąc zyskać na swojej lojalności, będzie do niego wracał po kolejne towary. Dla samego sklepu takie rozwiązanie również przynosi ogrom korzyści, chociażby związane z gromadzeniem informacji na temat preferencji zakupowych swoich odbiorów. Zbierając w jednym miejscu historie sprzedaży danego klienta, sklep może oferować towary pasujące  niemal idealnie do jego profilu konsumenckiego.  Jest to sytuacja win-win, w której obie strony czerpią korzyści z danego rozwiązania. Dlaczego jeszcze warto zastanowić się nad wprowadzeniem programu lojalnościowego w swojej firmie?Read more »

Trudny klient

Podobno nie ma trudnych klientów, są tylko trudne sytuacje do rozwiązania. Tak samo, jak nie ma problemów i przeszkód, są tylko wyzwania. Gratulujemy autorowi tych sentencji, jego optymistycznego podejścia do życia, ale sami zastanawiamy się nad tym, co można zrobić i jak się zachować w sytuacji, w której ewidentnie mamy do czynienia z trudnym klientem? Bo nie ukrywajmy- w ciągu naszej kariery zawodowej niejednokrotnie trafimy Read more »

IBM zamierza otworzyć w w Katowicach centrum dostarczania usług. Na początku działalności czyli w sierpniu centrum, będzie zatrudniało 400 osób. Docelowo w 2015 roku będzie to 2 tys. osób – mówił na konferencji w Warszawie Ales Bartunek, dyrektor generalny IBM w Polsce i krajach bałtyckich. Nowe centrum będzie oferowało usługi IT dla klientów IBM na całym świecie.

To nie pierwsza inwestycja IBM w Polsce. Firma jest obecna w naszym kraju od ponad 20 lat. Obecnie ma m.in. centrum usługowe we Wrocławiu, laboratorium oprogramowania i centrum usług finansowo-księgowych w Krakowie i centrum kompetencyjno-wdrożeniowe w Gdańsku.

Przedstawiciele IBM chwalą studentów i absolwentów śląskich uczelni. Koncern obiecuje ścisłą współpracę ze śląskimi uczelniami wyższymi, m.in. Politechniką Śląską, Uniwersytetem Śląskim, Uniwersytetem Ekonomicznym czy Górnośląską Wyższą Szkołą Handlową. Studenci będą mogli np. liczyć na programy praktyk.

W dobie kryzysu takie informację są na wagę złota…

Niemiecka grupa BSH przejęła kontrolę nad znanym polskim producentem sprzętu AGD i zapowiada milionowe inwestycje. Co ważne, marka Zelmer ma zostać zachowana
Spółka poinformowała o kupieniu w wezwaniu 14,8 mln akcji Zelmera po 40 zł za sztukę. To stanowi 98 proc. wszystkich akcji rzeszowskiej spółki. W sumie koncern BSH wydał 594 mln zł na akcje Zelmera i zamierza skupić pozostałe 2 proc., tak by wycofać firmę z giełdy.

Co ważne, nowy właściciel zapowiada, że Zelmer będzie nadal produkował pod własną marką. Nic nie powinno zmienić się też w bieżącej działalności zakładu i pracy dla 1,4 tys. osób. „Zmiana właściciela Zelmera nie będzie miała bezpośredniego wpływu na bieżącą działalność, strukturę i plany dotyczące zakładów BSH w Łodzi i innych miejscach, gdzie dziś funkcjonują fabryki koncernu.

Źródło: wyborcza.biz

Koniunktura w drugim kwartale może być słabsza niż w pierwszych miesiącach tego roku. Firmy na razie nie zamierzają podnosić płac, powstrzymują się przed zwiększaniem zatrudnienia

Firmy choć są niepewne tego co dzieje się w gospodarce uważają, że druga połowa roku będzie lepsza.

Tak wynika z co kwartalnej „Informacji o kondycji sektora przedsiębiorstw” jaką właśnie opublikował NBP.

Przedsiębiorstwa oczekują poprawy sytuacji dopiero w II półroczu roku. Zdaniem analityków Instytutu Ekonomicznego NBP gospodarka zbliża się do punktu zwrotnego cyklu. Ale niepewność otoczenia gospodarczego powoduje, że firmy wstrzymują się z inwestycjami, wciąż tną koszty, w tym koszty pracy. To ma negatywny wpływ na koniunkturę i popyt wewnętrzny.

Z danych NBP wynika, iż w I kwartale ankietowane przedsiębiorstwa lepiej niż poprzednio oceniły rynek zbytu dla swoich produktów i usług.  Ale wzrasta procent umiarkowanego optymizmu u eksporterów, spada u producentów towarów na rynek krajowy.

Firmy eksportujące (w tym w większości firmy przetwórcze) były tym samym jedną z nielicznych grup przedsiębiorstw, które w I kw. lepiej oceniły swoją kondycję ekonomiczną. Poprawa widoczna była szczególnie wśród eksporterów.

Opłacalność sprzedaży zagranicznej, ze względu na poziom kursu złotego względem euro i dolara, pozostała na dobrym poziomie. Niewielkie wahania kursu przełożyły się na osłabienie bariery kursowej.

Tylko co dwudziesta piąta firma mówi o możliwych podwyżkach płac w najbliższym kwartale. Większość ich nie chce zmieniać. Z ankiety NBP wynika, iż redukcje płac pozostały  zjawiskami incydentalnymi (2,6 proc. firm obniży wynagrodzenia w II kw. br.), a cięcia kosztów pracy należą obecnie do działań wyraźnie rzadziej podejmowanych przez przedsiębiorstwa w reakcji na spowolnienie gospodarcze niż to miało miejsce m.in. w 2009 r. Firmy wolą ciąć inne koszty niż płace.  Nad redukcjami zastanawia się jednak co siódma firma, a nad podnoszeniem płac – co czternasta.

Najczęściej zwolnienia zapowiadają firmy budowlane. Niewielkie pogorszenie prognoz nastąpiło też w przemyśle (najgłębszy spadek zatrudnienia spodziewany jest w firmach specjalizujących się w produkcji dóbr inwestycyjnych), w usługach pozostały stabilne.

Im firma większa tym częściej mówi o możliwości redukcji pracowników.

Relacja pomiędzy wzrostem wynagrodzeń i wzrostem wydajności pracy w I kw. uległa wprawdzie pogorszeniu, ale nadal zdecydowanie więcej przedsiębiorstw deklaruje szybciej rosnącą wydajność niż płace.

Presja płacowa utrzymuje się na niskim poziomie – jedynie niespełna 6 proc.  przedsiębiorstw rejestruje obecnie wzrost nacisków płacowych.

Pogorszyła się zdolność firm do spłaty kredytu. Wyraźne kłopoty ma budownictwo. Mimo to oceny płynności przedsiębiorstw poprawiły się.

Zmniejszyła się również bariera zatorów płatniczych, podobnie jak nieznacznie niższa okazała się skala zobowiązań i należności przeterminowanych. Przedsiębiorstwa poinformowały również o poprawie zdolności do spłaty zobowiązań handlowych.

Żródło: ekonomia24.pl

Dzisiejszy konsument może wybierać spośród wielu ofert dostępnych na rynku. W szybki i prosty sposób ma możliwość porównywania ofert. To powoduje, iż w codziennej walce o klienta, firmy w swoich działaniach muszą być bardziej precyzyjne. Dlatego przed sfinalizowaniem transakcji musimy zebrać dużą ilość informacji na temat naszego klienta, aby móc sprostać jego wymaganiom i dostosować naszą ofertę do jego potrzeb. To wszystko w konsekwencji pozwoli nam budować i utrzymywać z nim właściwe relacje.

Standardowa definicja słownikowa więzi brzmi: „relacja harmonii, zgodności, porozumienia lub sympatii”. To oznacza, że więź odgrywa znaczącą rolę w procesie komunikacji. Dlatego też kontakt i więź stanowią centralną koncepcję organizacyjną we wszystkich relacjach międzyludzkich. Powinniśmy zdobywać wiedzę o naszych klientach, zarządzać nią i wykorzystywać w taki sposób, aby czuli, że łączą ich z nami pozytywne relacje.

Relacje są najważniejsze, a ich budowanie to tworzenie porozumienia, dialogu i zaufania. Do budowania silnych więzi są specjalne rozwiązania informatyczne, które wdrożone w całej organizacji pomagają w osiągnięciu sukcesu. Systemy CRM są współcześnie drogą do nawiązania pozytywnych relacji. Należy pamiętać jednak, że sama instalacja systemu w firmie nie rozwiąże sprawy. CRM to zarówno strategia marketingowa, jak i system informatyczny, który służy do wspomagania wszelkich procesów związanych z klientami. Aby właściwie wdrożyć strategię CRM, trzeba zaangażować w to cały zespół pracowników.

Wiedza o kliencie to prawdziwa skarbnica informacji, umożliwia bowiem zastosowanie odpowiednich metod nawiązywania kontaktu z nabywcami i podtrzymywania z nimi właściwych relacji.

Przyszłość fabryki Sharpa w Toruniu stanęła pod znakiem zapytania. Koncern rozważa sprzedaż lub zamknięcie zakładu produkującego telewizory LCD na potrzeby rynku europejskiego – podał serwis Marketwatch za japońską agencją Kyodo.
Według źródeł agencji japoński koncern sonduje fundusze inwestycyjne i innych wytwórców elektroniki użytkowej w sprawie kupna fabryki. Jednakże prowadzone rozmowy utknęły w martwym punkcie, dlatego koncern zastanawia się również nad zamknięciem toruńskich zakładów. Sharp, pozbywając się ich, chce poprawić zyskowność swojego segmentu produkującego telewizory.

Jeszcze w 2010 roku Sharp sprzedał na europejskim rynku 1,4 mln odbiorników. W ubiegłym roku było to o 400 tys. mniej. W związku z tym spadły wskaźniki operacyjne zakładu w Toruniu, który zaczął przynosić straty.

Fabryka Sharpa w podtoruńskim Ostaszewie powstała w 2007 roku kosztem 44 mln euro. W grudniu ubiegłego roku musiała zrezygnować z pomocy publicznej, którą otrzymywała w ramach działalności w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Nie była w stanie spełnić obietnic utrzymania określonego poziomu zatrudnienia. W styczniu spółka zapowiedziała zwolnienie 211 spośród 1052 pracowników.

Sharp od dłuższego czasu ma poważne kłopoty. W październiku japońskie banki dofinansowały go kwotą 4,4 mld dol. W grudniu pakiet udziałów przejął producent procesorów Qualcomm, a w marcu 3 proc. udziałów za kwotę 110 mln dol. przejął koreański Samsung.

Źródło http://wyborcza.biz/biznes

Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Missouri wykazały, że konsumentom o materialistycznym nastawieniu do życia dążenie do zdobycia produktów daje więcej satysfakcji niż ich posiadanie.

W trzech niezależnych badaniach prof. Marsha Richins podzieliła uczestników na dwie grupy według stosunku do posiadania dóbr: materialistów i tych, którzy nie przywiązują tak dużej wagi do przedmiotów. Wyniki wskazują, że dla materialistów satysfakcja towarzysząca oczekiwaniu na zakup była większa niż ta wynikająca z posiadania już kupionego produktu.

Badani z tej grupy w procesie zakupowym doświadczali dużo silniejszych pozytywnych emocji niż reszta konsumentów, niezależnie od perspektywy czasowej i wartości kupionego produktu. Oczekiwanie na zakup tostera i domu dawały taką samą satysfakcję – bez względu na to, czy planowane był za miesiąc, czy za rok.

Materialiści mocno wierzyli także, że zakup zmieni ich życie, poprawi relacje z innymi, zwiększy pewność siebie itd. Z kolei po zakupie u materialistów notowano szybki spadek satysfakcji – większy niż w innych grupach. Nazwano to rodzajem hedonistycznego rozczarowania.

Źródło: „The Atlantic”

Ciekawe spojrzenie na problem, który dotyka wielu sprzedawców podczas telefonicznej sprzedaży według Pani Izabeli Krejca-Pawski

Wyobraź sobie taką sytuację:

Wtorek, środek dnia, a Ty jesteś w ogniu pracy. W Twojej skrzynce e-mail czeka dwadzieścia nieprzeczytanych maili, dziś rano szef powierzył Ci bardzo pilne zadanie ”na wczoraj”. Jesteś sfrustrowany, zły i masz wszystkiego dosyć. I jeszcze ten dzwoniący od rana telefon!
I kiedy właśnie próbujesz się skupić na pracy, znowu słyszysz dźwięk telefonu.
Odbierasz, bo przecież nie możesz nie odebrać. W końcu jesteś w pracy, a to może być coś ważnego. Może w końcu dzwoni ważny Klient. Podnosisz słuchawkę i…

– Witam serdecznie, z tej strony Anna Kowalska, firma X. Dzwonię do Pana, ponieważ dla naszych stałych klientów przygotowaliśmy specjalną promocję obniżającą koszty. Czy możemy porozmawiać?
– Nie. Nie jestem zainteresowany. Dziękuję bardzo.

Brzmi znajomo?

Niestety, wadą telefonicznej sprzedaży  jest fakt istnienia społecznej presji odbierania dzwoniącego telefonu, niezależnie od tego, czy mamy czas rozmawiać, czy też nie.
Kto bowiem pozwala sobie na to, aby nie odbierać dzwoniącego telefonu w firmie?
Jeszcze gorzej jest z telefonami komórkowymi, które ustawiają pracowników firm na przysłowiowym „stand by”- wielokrotnie zdarzały mi się sytuacje, w których Klienci wychodzili z ważnego spotkania tylko po to, aby odebrać swoją komórkę. Po jej odebraniu mówili, że nie mogą teraz rozmawiać, ponieważ są na ważnym spotkaniu. Oczywiście, jedyne co miało w takiej sytuacji sens, to umówić się na inny termin rozmowy. Co prawda, płynie z tego taka korzyść, że przy następnym telefonie można się już powołać na „poprzednią” rozmowę, jednak jest to po prostu pusty telefon. Nie trzeba zresztą szukać daleko – ilu z Was przerwa posiłek aby odebrać i sprawdzić „kto to”?

Dla osób sprzedających produkty i usługi przez telefon ma to jedną bardzo ważną konsekwencję. Zawsze trzeba mieć świadomość, że dzwoniąc do kogoś „odrywamy go” nagle od sytuacji, w której jest. Oznacza to, że aby w ogóle mieć szansę zainteresować Klienta produktem, w pierwszej kolejności potrzebujemy skupić na sobie uwagę rozmówcy i zainteresować go samą rozmową z nami. Inaczej czekają Cię twarde bariery na stracie typu „ Nie”, „Nie jestem zainteresowany”, „Nie mam czasu”.

Za każdym razem, kiedy Klient po drugiej stronie odbiera telefon, miej w pamięci scenkę, którą opisałam na wstępie. Nigdy nie wiesz, co robi osoba po drugiej stronie telefonu. To, że odbiera  telefon, nie znaczy, że ma czas na rozmowę z Tobą. Obiera telefon, bo on dzwoni.

Dzięki temu nie będziesz się niepotrzebnie zniechęcał, kiedy pięciu klientów pod rząd nie będzie w ogóle miało czasu z Tobą rozmawiać.

Płynie z tego jeszcze jedna zasada: zanim zaczniesz cokolwiek sprzedawać przez telefon upewnij się, że zainteresowałeś klienta samą rozmową  z Tobą. Że zdołałeś przykuć jego uwagę. Zawsze stosuj słynny „hak na uwagę” po to, aby uchronić się przed bolesnym i frustrującym spławianiem. Spławianiem, które  wynika tylko i wyłącznie z wyrwania klienta z jego zajęć i nawykowego odbierania każdego dzwoniącego telefonu.

Produkt dnia

Długopis

Długopis

Cena: 0,29 €

Gifts and presents

Do poprawnego funkcjonowania ta strona wymaga Ciasteczek.