Pierwsza | Poprzednia | 1 | 2 | Następna | Ostatnia
Event Marketing

Ludzie od zawsze gromadzili się na różnego rodzaju zgromadzeniach i spotkaniach, a „bywanie” w towarzystwie było oznaką pozycji społecznej. Kiedyś organizacja tego typu wydarzeń leżała najczęściej po stronie Read more »

Aby zostać właścicielem restauracji McDonald’s, należy mieć na początek ok. 1 mln zł
Polska jest siódmym najważniejszym rynkiem dla McDonald’s w Europie. Znana sieć fast food rozwija się w Polsce w tempie 20 restauracji rocznie i ma ambitne plany ekspansji. – Z uwagą patrzymy na mniejsze miasta. Poniżej 50, a nawet 20 tys. mieszkańców – mówi Kristóf Hankó, szef polskiego McDonald’s w rozmowie z magazynem „Sukces” McDonald’s to najpopularniejsza sieć fast food w Polsce – jest u nas obecna odRead more »

Gdy stare formy reklamy już nie przynoszą żadnych efektów, bo nudzą odbiorców, a programy lojalnościowe nie dają takich rezultatów, jak kiedyś, Firmy muszą znaleźć inne sposoby na przyciągnięcie uwagi potencjalnych klientów.

Jednym z nowych sposobów może być tzw. „lokowanie produktu”, które przez widzów programów i filmów bywa często różnie odbierane. Duże firmy rozpoznawanych marek idą więc o krok dalej i tworzą na własne potrzeby choćby i całe seriale.

Browar Kasztelan stworzył własny serial telewizyjny „Wrzuć na luz”, emitowany na antenie TVP 1.  W rolach serialowych przyjaciół wystąpili m.in. Katarzyna Bujakiewicz, Jolanta Fraszyńska i Piotr Bałtroczyk.

Takie rozwiązanie to doskonały przykład branded entertainment – rozrywki w 100% sygnowanej przez markę, tworzonej w ramach działań promujących brand.

Wafelki Prince Polo Mini od sierpnia trafiły do sprzedaży. Wafelki Prince Polo Mini są dostępne w wersji smakowej Classic. Sprzedawane są w opakowaniach po 20 sztuk, ułożonych w dwóch rzędach na tacce w złotym kolorze.

Wersja Mini Prince Polo została stworzona dla uprzyjemnienia wizyt znajomych, imprez czy spotkań rodzinnych.

Nową wersję wafelków wspierają materiały reklamowe w punktach sprzedaży: plakaty, topery, wobblery, standy, owijki, ekspozytory oraz listwy cenowe. Ponadto w wybranych sklepach przy zakupie Prince Polo Mini klienci będą otrzymywać bawełnianą torbę na zakupy z nadrukowanym hasłem marki – „Mam w sobie to coś”.

Rekomendowana cena detaliczna opakowania – ważącego 128 g – wynosi 5,99 zł.

Wiosną br. pod hasłem „Każdy ma w sobie to coś, tak jak Prince Polo” prowadzona była kampania reklamowa odświeżająca wizerunek Prince Polo.

Podczas wakacji Poczta Polska w 11 wyznaczonych placówkach pocztowych uruchomiła możliwość skorzystania z darmowego Wi-Fi oraz dostępu do e-wydań pięciu czasopism (Rzeczpospolita, Bloomberg Businessweek Polska, Sukces, Przekrój oraz Uważam Rze Historia). Aby korzystać z oferty prasowej, trzeba pobrać aplikację eKiosk Reader na swoje urządzenie przenośne.

Ponadto dla osób nie mających przy sobie urządzeń mobilnych dostępne będą dwa tablety firmy Samsung z zainstalowaną już aplikacją i dostępem do wymienionych gazet. Usługa będzie dostępna w najpopularniejszych miejscowościach turystycznych.

Jeśli pomysł się sprawdzi jest szansa, że może to zachęcić PP do oferowania Wi-Fi w większym zakresie, nie tylko w czasie wakacji 🙂

Pizzerie DaGrasso wprowadzają nową kampanię reklamową, której celem jest zwiększenie rozpoznawalności marki. Modyfikacji ulegną wystroje lokali, wprowadzone zostanie nowe logo. Jednolite kampanie marketingowe, podporządkowane hasłu „Dobrzy przyjaciele, dobra zabawa, pyszna pizza”, mają za zadanie utrwalić markę.

Do nietypowego konkursu prowadzonym na Facebooku przez stowarzyszenie Miasto Moje a w Nim internauci zgłosili 69 kandydatur na „miastoszpeciciela”. Wygrał oblepiony reklamami budynek w Olsztynie.

Zwycięskie zgłoszenie to kumulacja wszystkich problemów związanych z obecnością reklam w mieście, czyli agresywność przekazu, ingerowanie w przestrzeń publiczną, obojętność władz i zatracenie bryły budynku. Olsztyński „miastoszpeciciel” razi tym bardziej, że znajduje się w centralnym punkcie miasta, tuż obok ratusza – podało w uzasadnieniu wyboru jury.

Z dziesięciu kandydatur, które zebrały najwięcej głosów internautów jurorzy (Piotr Sarzyński, dziennikarz, autor książki „Wrzask w przestrzeni, Dlaczego w Polsce jest tak brzydko?”, Bogna Świątkowska, promotorka kultury, prezeska fundacji Bęc Zmiana; Grzegorz Buczek architekt, urbanista, działacz samorządowy, członek zarządu Towarzystwa Urbanistów Polskich i Aleksandra Stępień, prezes stowarzyszenia Miasto Moje a w Nim) wybrali najbrzydszą uliczną reklamę.

„Wygrał” budynek stojący u zbiegu ul. Pieniężnego i al. Piłsudskiego w Olsztynie (zebrał 268 głosów), który cały oklejony jest plakatami ogłoszeniowymi i reklamami.
W finale znalazły się kandydatury z Olsztyna, Elbląga, Legionowa, Płocka, Zakopanego, Kluszkowców, Szczecina,  Krakowa i Warszawy – podaje stowarzyszenie. W pierwszej dziesiątce najbardziej drażniących internautów reklam zewnętrznych uplasował się też wielki kufer reklamujący przygotowujący się do startu butik Louis Vuitton w centrum handlowym Vitkac w centrum Warszawy. Zdemontowano go jednak w trakcie trwania konkursu, więc ostatecznie nie wziął w nim udziału.

Jurorzy postanowili też przyznać dwa wyróżnienia. Pierwsze dla hotelu Forum w Krakowie za ingerencję w krajobraz kulturowy nie tylko o charakterze lokalnym. Gigantyczny słup reklamowy jest widoczny niemal z każdej części miasta. Drugie wyróżnienie przypadało willi Poraj na zakopiańskich Krupówkach za niszczenie zabytkowej, charakterystycznej architektury regionu oraz wkraczanie reklamy w obszar dziedzictwa kulturowego – podaje Miasto Moje.Pozaregulaminowe wyróżnienie dostały reklamy w Kluszkowcach w pobliżu słynnych „Organów” Władysława Hasiora, zasłaniające widok na Tatry.

W dzisiejszych czasach bardzo dużo czasu spędzamy w pracy za biurkiem, często 10-12 godz. Mamy mało ruchu, świeżego powietrza a często i nasza dieta ma wiele do życzenia…

Firma Young Digital Planet wpadła na pomysł, aby pracownicy podczas pracy wychodzili na wspólny spacer.

Na pierwszy taki firmowy spacer pracownicy gdańskiej spółki Young Digital Planet wybrali się w połowie kwietnia. Pomysł sie bardzo spodobał i wpisał sie na stałe w plan pracy. Dwa razy w tygodniu we wtorki i czwartki, grupa ok. 20–30 osób wyrusza wczesnym popołudniem na półgodzinną przechadzkę. Jedni biorą kijki nordic walking, inni longboardy (dłuższa wersję popularnej deskorolki) albo rowery.

Pracownicy po takim spacerze wracają pełni energii do dalszej pracy.
Myślę że to wspaniały pomysł. Zachęcam inne firmy do wspólnych spacerów…

Europejscy giganci branży odzieżowej: szwedzki H&M oraz Inditex, właściciel marki Zara, ogłosili, że zamierzają podpisać porozumienie w sprawie poprawy warunków bezpieczeństwa w przemyśle tekstylnym w Bangladeszu. Zmiany te spowodowane są  tragiczną katastrofą w fabryce, która zabiła ponad tysiąc osób.

Porozumienie, które zainicjowały globalne federacje związków zawodowych IndustriALL i UNI Global Union, ma m.in. powołać niezależnego inspektora, odpowiedzialnego za „ustanowienie i wprowadzenie w życie programu wiarygodnej i efektywnej kontroli przeciwpożarowej”. Przewiduje też egzaminy ze znajomości norm i zasad bezpieczeństwa w budynkach fabryk odzieży.

Troska o pracownika, czy wizerunek?

Datę podpisania dokumentu wyznaczono na 15 maja. Nie przedstawiono jeszcze wszystkich sygnatariuszy. Oprócz Hennesa i Mauritza oraz Inditeksu wiadomo tylko o udziale amerykańskiego koncernu PVH (właściciela wielu marek, m.in. Tommy Hillfiger i Calvin Klein) oraz niemieckiego Tchibo.

H&M już od pięciu lat uczestniczy w programach poprawy bezpieczeństwa przeciwpożarowego w fabrykach odzieży w świecie. Inditex w 2007 roku przystąpił do międzynarodowego ramowego porozumienia poprawy warunków pracy i bezpieczeństwa w zakładach tekstylnych.

Obecne działanie obu firm to reakcja na katastrofę budowlaną z 24 kwietnia, kiedy na przedmieściu stolicy Bangladeszu zawalił się wieżowiec z pięcioma fabrykami odzieżowymi. W ruinach zginęło ponad 1,1 tysiąca ludzi.

Bangladesz jest drugim w świecie, po Chinach, eksporterem tekstyliów. Przemysł ten zatrudnia ponad 40 proc. siły roboczej w kraju i dostarcza 80 proc. całego banglijskiego eksportu.

Autor: mk/k / Źródło: PAP

Rozpoczyna się kampania marki Coca-Cola, pod hasłem „Podziel się radością“. Przez cztery miesiące na opakowaniach zamiast nazwy marki pojawią się popularne imiona i pseudonimy.

W sumie na puszkach i butelkach znajdzie się ponad 150 najpopularniejszych polskich imion, które używane są przez blisko 90% osób w wieku 12–29 lat. W procesie druku etykiet imiona były nanoszone proporcjonalnie do częstotliwości ich występowania w Polsce.

Nowa kampania zaplanowana jest na okres od 6 maja do połowy sierpnia. Reklamy pojawią się w telewizji, Internecie, mediach społecznościowych, blogosferze, na interaktywnych formatach zewnętrznych. W wybranych kanałach sprzedaży pojawią się promocje i materiały POS.

Będą prowadzone również liczne działania konsumenckie, m.in. sampling oraz wiele ogólnopolskich imprez.

Od 20 maja w głównych stacjach telewizyjnych, m.in. TVN czy Polsat emitowany będzie spot, który przedstawia wakacyjne przygody młodych ludzi dzielących się coca-colą.

Podobna akcja, połączona z działaniami w mediach społecznościowych, była prowadzona w 2011r. w Australii, a rok później zdobyła Złotego Lwa w konkursie Cannes Lions.

Kampanię zakończy Coke Live Music Festival (Kraków, 9–10 sierpnia).

•Przygotowanie spotu reklamowego: agencja reklamowa McCann
•Media cyfrowe i społecznościowe: agencje K2 Internet i Next
•Zakup mediów: dom mediowy Starcom
•Działania PR: Rc2 Raczkiewicz Chenczke Consultants

Produkt dnia

TOUCAN.Długopis.

TOUCAN.Długopis

Cena od: 0,94 zł

Gifts and presents

Do poprawnego funkcjonowania ta strona wymaga Ciasteczek.